Zanim biomasa pochodzenia roślinnego stanie się paliwem, trzeba ją poddać szeregowi działań. Np. peletyzacji, w wyniku której otrzymuje się jeden z najbardziej popularnych i uniwersalnych rodzajów biomasy – pelety, których wytwarzanie zostanie pokrótce przedstawione. Wcześniej jednak kilka słów o najlepszych źródłach zielonej energii.
Do pozyskiwania biomasy wykorzystać można odpady z produkcji rolnej lub rośliny ze specjalnych plantacji energetycznych. Zasadność uprawy tych ostatnich może jednak budzić pewne wątpliwości. Tereny, na których zasiano zboże, soję czy rzepak, można byłoby wykorzystać do uprawy roślin jadalnych, owoców i warzyw – co nie jest bez znaczenia w kontekście głodu panującego na świecie. Wątpliwości budzi również wycinka drzew prowadzona specjalnie na potrzeby produkcji biomasy. Zjawisko to występuje na dużą skalę np. w Indonezji – kraju będącym głównym dostawcą drewna do państw Unii Europejskiej. A ustawodawstwo unijne przewiduje wzrost udziału odnawialnych źródeł w ogólnym zużyciu energii. Do roku 2020 ma on wynosić 15%, a do roku 2030 – 20% całkowitej produkcji energii, uzyskiwanej także biomasy. Takie zestawienie faktów może budzić kontrowersje.
Wykorzystanie do produkcji biomasy odpadów np. z obróbki drewna czy młócenia zboża nie budzi żadnych wątpliwości i nie powinno nastręczać większych trudności. Trawę, liście, papier czy ścinki drewna można zgromadzić i spożytkować w każdym gospodarstwie domowym. Bardziej efektywne i tańsze niż wykorzystanie samej biomasy jest jej współspalanie z węglem w piecu tradycyjnym lub kotle ciepłowniczym. Aby zmniejszyć objętość dodawanego surowca, a przez to wykorzystać dużą jego ilość i zwiększyć gęstość energetyczną, niektóre rodzaje biomasy można poddać peletyzacji. W trakcie tego procesu lignina zawarta w roślinach (trawie, liściach) nagrzewa się pod wpływem wywieranego ciśnienia i staje się miękka oraz plastyczna. Pozwala to na formowanie materiału roślinnego w krótkie walce o średnicy kilkudziesięciu milimetrów. W efekcie tego procesu zmniejsza się wilgotność materiału, a zwiększa wartość opałowa. Dzięki temu spalanie peletów daje więcej energii. Surowiec trzeba wcześniej rozdrobnić, ale nie musi być on drobno zmielony. Może być on także nieco mokry, jednak nie powinien mieć więcej niż 20% wilgotności. To oznacza, że materiał roślinny przeznaczony na biomasę można wcześniej umyć, by oczyścić go z zabrudzeń mogących przyczynić się do korozji peleciarek. Urządzenia te, działające na zasadzie elektrycznego młynka, posiadają ruchome, metalowe części, które mogą się szybciej zużywać, gdy będą ścierać zakurzone czy zabłocone liście czy trawę. O ile mycie przed peletyzacją może korzystnie wpłynąć na jakość uzyskanej biomasy, o tyle gotowe pelety trzeba odpowiednio składować i chronić przed wilgocią, gdyż pod jej wpływem się rozpadają.
Aby sprostać normom narzucanym przez Wspólnotę Europejską, konieczny jest wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Także w gospodarstwach domowych. Rozważenie inwestycji w peletyzator, pozwalający produkować biomasę na własne potrzeby, pozwoli na wpisanie się w najnowsze, europejskie trendy, a w dalszej perspektywie – na oszczędność pieniędzy oraz ochronę środowiska naturalnego.
Wychodząc naprzeciw ciągłej eksploatacji Ziemi, naukowcy i inżynierowie starają się znaleźć nowe źródła energii odnawialnej. W szczególności zainteresowani są wodą i jej wszechstronnością. Wiele badań i projektów zmierza do pozyskiwania energii ze strumyków, rzek i energii falowej, które są określone jako okrągłe ruchy cząsteczek wody, spowodowane wiatrem, który przemieszcza powierzchnię wody poprzez tarcie.